Konturówki do ust, to kosmetyki, które przez wiele pań traktowane są raczej jako zbędny balast, ale w praktyce tylko niektóre z nas, a i to nie zawsze, mogą sobie pozwolić na zlekceważenie konturówek. Kosztują na tyle niewiele, że warto sobie kupić jedną (a nawet dwie, o czym za chwilę), tym bardziej że wcale się szybko nie zużywają.

Komu przyda się konturówka – kiedy malować

Umówmy się już na początku: jeśli jesteś pewna, że nie będziesz korzystała z konturówki, nie czytaj dalej, bo szkoda Twojego czasu. Jeśli jednak należysz do grona, które da się przekonać, na pewno nie pożałujesz. Konturówki bowiem mogą mieć naprawdę liczne zastosowania. Mówiąc najogólniej, przydają się tym z nas, które chcą poprawić zarys ust. Powodów może być kilka: stosowanie delikatnych szminek, które powodują rozmywanie się konturu, z natury niewyraźna i słabo zaznaczona linia ust, ale także różnego rodzaju przypadłości chorobowe lub kosmetyczne: trądzik, zajady, opryszczka, które powodują, że kontur ust ulega zniekształceniom lub rozmywa się. Konturówka służy do optycznego powiększania ust, a spore zasługi oddaje także wyrównywaniu koloru, ponieważ to właśnie na granicy ust najczęściej pojawiają się przebarwienia lub niedoskonałości psujące idealny wygląd.

Konturówka – wybór niełatwy

Zacznijmy może od omówienia kwestii koloru. Hmmm… Jaki kolor wybrać? Nie jest to nic szczególnie problematycznego, ale właśnie tutaj rodzą się awersje do konturówek, jako atrybutu nieudanego lub wręcz kiczowatego makijażu.
Podstawowe zastosowanie konturówki wymusza dobór koloru zbieżnego z odcieniem szminki i to w dużym stopniu. Różnica odcieni nie powinna przekraczać jedności, dlatego też ważne jest, żeby w takim układzie postarać się znaleźć zestaw szminka plus konturówka od jednego producenta, bo wtedy kolory będą bardziej zgrane. Taką możliwość daje, m.in. Avon. Często przy wybranych szminkach Avon, oferowane są również konturówki do ust, co ułatwia dobór odpowiedniego do szminki odcienia. Ponieważ oferta tego producenta nieustannie się zmienia, nazwy aktualnie dostępnych szminek i konturówek zostały tutaj pominięte. Pojawiają się nowe kosmetyki, inne znikają z oferty, toteż przed wyborem konturówki i szminki warto zapoznać się z aktualną ofertą w katalogu Avon. Jednak wybór szminki i konturówki tego samego producenta nie jest koniecznością. Konturówkę można zastosować także solo w bardziej nowoczesnych kreacjach i to nie tylko tych najbardziej wyszukanych. Wtedy oczywiście obowiązują zasady doboru pod kolor skóry, typ urody itd., ale nie trzeba już zaprzątać sobie głowy zgodnością z kolorem szminki.
Właśnie dlatego już we wstępie sugeruję zakupienie dwóch konturówek – jedna do makijażu klasycznego, dobrze dopasowana do szminki, a druga trochę bardziej ekstrawagancka i awangardowa, jeśli będziesz miała ochotę trochę poeksperymentować.
Oczywiście nie sposób zapomnieć o kryciu – konturówka nie jest bowiem kosmetykiem o pełnym kryciu i jej ostateczna barwa będzie zależała od kolorytu ust i otaczającej je skóry. Najlepiej jest sprawdzić wszystko „na żywo”, bo czasem nawet dobrze zapowiadający się kolor wypadnie zbyt blado albo (co gorsza tak jest częściej) zbyt jaskrawo. Producenci konturówek często przestawiają produkcję na ciemniejsze i bardziej wyraziste barwy, więc znalezienie odpowiedniego odcienia musi trochę potrwać.
Na kolorze się jednak problemy wcale nie kończą. Konturówka musi mieć jeszcze odpowiednią formę. Te, które są miękkie i tłuste to zły wybór. Pamiętaj, że przez dość długi czas, w jakim nosisz makijaż, tłusta konturówka wywędruje poza swoje pierwotne granice (jeśli wolisz, możesz mówić o migracji, dyspersji, jak zwał, tak zwał, grunt, że kolor się rozmywa, rozlewa i staje mniej wyraźny). Efekt jest taki, że granica ust, którą chciałaś konturówką podkreślić, ginie jeszcze skuteczniej niż kiedykolwiek. Zasadniczo warto wybierać twarde konturówki i to wcale nie dlatego, że starczają na dłużej – efekt ich zastosowania jest lepiej widoczny, a Ty możesz mieć więcej pewności, że makijaż nie będzie wymagał gruntownych poprawek.

Jak używać konturówki?

Przy malowaniu ust konturówką, podstawą sukcesu jest odpowiednie jej zaostrzenie. Bez tego nie ma żadnych szans na precyzyjne podkreślenie konturu. Pewna ręka nic nie da, jeśli końcówka konturówki będzie wytarta i będzie przypominała końcówkę ołówka po intensywnej lekcji geometrii.
Konturówką należy obrysować całe usta. Zaraz któraś z Was pewnie przytoczy jakiś inny blog, gdzie jest napisane, że w przypadku uzupełniania konturu zniekształconego np. przez opryszczkę można podkreślić tylko kawałek. Zgoda, można, tylko jaki to ma sens? Skoro już bierzesz konturówkę do ręki, zrób makijaż porządnie. Wiele jej na tym nie zużyjesz, nie stracisz też czasu, a przynajmniej uzyskasz kompletny efekt, a nie tylko wrażenie, że dorabiasz braki. Oczywiście, że pigmentacja ust jest nierówna, a zmiany takie jak opryszczka bardzo zniekształcają kontur, ale konturówka może być widoczna w różnych konfiguracjach, dlatego zawsze warto postarać się o to, aby całe usta były wykończone z równą dokładnością.
Zasadniczo konturówkę należy prowadzić po granicy wyznaczonej przez pigmentację. Na pewno odniesiesz wrażenie, że nie mieścisz się na ustach, ale to nic – tak właśnie ma działać konturówka, ma powiększać i uwydatniać usta. Jeśli chodzi o grubość linii, tutaj nie ma ograniczenia. Możesz poprzestać na cienkiej, ale możesz też rozetrzeć linię do wewnątrz opuszką, możesz odcisnąć nadmiar konturówki chusteczką, a nawet możesz z konturówki zrobić substytut szminki albo tę ostatnią utrwalić, bo ten patent sprawdza się zwykle naprawdę świetnie. Jeśli za pierwszym razem nie uda Ci się uzyskać satysfakcjonującego Cię efektu, nie zrażaj się. Po kilku razach będziesz już miała nieco większą wprawę i będzie już łatwiej. Dla ułatwienia na początku, przed wykonaniem linii o właściwej grubości, zarysuj cieniutki kontur, lub wykonaj go delikatnymi kropkami, po których będziesz prowadzić linię. Pamiętaj aby kontur lub wspomniane kropki były na tyle cienkie, aby właściwa kreska pokryła je w całości.

Podsumowanie

Choć są oczywiście pewne utarte i tradycyjne sposoby posługiwania się konturówką, warto się z tym kosmetykiem zaprzyjaźnić i wykorzystać więcej jego możliwości, wyjść poza nakreślone wcześniej ramy. Jeśli tylko wybierzesz dobry kolor i opanujesz technikę nakładania linii, to nic już nie będzie stało na przeszkodzie bardziej innowacyjnemu wykorzystaniu konturówki. Jeśli jeszcze nie masz takiego akcesorium w swojej kosmetyczce, to zdecydowanie polecam szybką wizytę w drogerii w celu wybrania tego, co sprawi, że nareszcie uda Ci się skończyć makijaż.